niedziela, 24 czerwca 2012

Milusi dzień.

   Wakacje się zbliżają, za moim oknem wiśnia przybiera barwę prawdziwej czerwieni, a słoneczko jest tak piękne, że nie dziwie się, iż każdy stara się choć trochę zaczerpnąć ciepłych promieni. A ja? Ja nie lubię niedziel. Jem litrowe lody, zupełnie nieświadoma tego jak jest gorąco na zewnątrz. Myślę o wszystkim i o niczym. Wszystko wydaje się takie bezsensowne. Strasznie nudnie, nie ciekawe, samotnie. Dlaczego przyszłości nie możemy sami sobie zaplanować? Nie tak to powinno wyglądać.
   Przedstawiam wam dwie prace, które były wykonane w nerwówce, co można łatwo zauważyć po nieudanych kreskach, nie dopracowanych i zapomnianych szczegółach. Nie będę je wymieniać, bo to może być dla mnie zbyt kompromitujące.

Miłego dnia! 



9 komentarzy:

  1. O kurcze ale świetne prace! Bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne prace, mnie też wszystko wydaje się ostatnio takie beznadziejne.. a koperek jest dobry! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja szukałam jej długo, więc i Ty na pewno znajdziesz :) Kwestia czasu!

    OdpowiedzUsuń
  4. oj tam ja nie widzę tych drobnych niedoskonałości :) świetne te prace :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz ciekawą kreskę. Bardzo fajne prace-urocze.W pierwszej pracy się zakochałam^^
    Dziękuję za komentarz. Bardzo spodobał mi się twój styl pisania (i ogólnie blog) więc obserwuję i czekam na dalsze dzieła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a i chciałabym się zapytać,gdzie się obserwuje,bo nie widzę u ciebie rameczki:)
      pozdrawiam

      Usuń